"Witajcie w mojej bajce!"
Weronika Madryas
Żaba
Ogrodowa żaba
to nie lada sprawa!
Oto jest pytanie,
czy ją pocałować,
czy sfotografować?
Przedwiośnie
Weronika Madryas
Wiosna
Z końcem marca
śnieg topnieje,
zielenieją drzew czupryny,
słońce grzeje coraz śmielej.
W sukni zwiewnej wiosna stąpa,
w burzy loków wieniec nosi,
w którym ptaki gniazdo wiją
i świergolą w gąszczu włosów.
Na trawnikach i na skwerach
krokus, śnieżka i stokrotka.
Tulipany i narcyzy
w ogrodowych, równych grządkach.
I rzodkiewka, i pietruszka
i rzeżucha, i kaczucha.
Za nią kaczor i kaczęta,
wszędzie kryją się pisklęta.
Lecz kapryśną wiosna bywa,
wówczas burze i deszcz wzywa.
Potem znów łagodnieje
słońcem pieści mokrą zieleń.
Dzień dobry Kochani :)
Mam dzisiaj wielką przyjemność zaprezentować króciutką, kulinarną broszurkę, wydaną przez wydawnictwo Printex, poświęconą przepisom mojej babci - Weroniki. Książeczkę opracowałam na podstawie przepisów zawartych w tym zeszyciku. Zapraszam do lektury wielbicieli truskawkowych ołatków, biszkoptowych naleśników, jabłek w "szlafroczkach", pączków serniczków, zupy szczawiowej, kiszonych jabłek, "fioletowej słodyczy" i niedzielnego placka ryżowego z owocami :)
Zachęcam Was do gotowania według przepisów Babci Weroniki :)
Dzień dobry Kochani :)
Dzisiaj już z Wrocławia chciałam podzielić się z Wami dobrą nowiną i pokazać Wam dwie książki, które ukazały się w lipcu, kiedy byłyśmy nad morzem. Pierwsza to Sycylijska opowieść. Podróż skrzata Feliksa zilustrowana przez dzieci z Centrum Zdrowia Dziecka. Druga to Ania z Baśniowego Zielonego Wzgórza w wersji polskojęzycznej. Zapraszam na niedzielne czytanie baśni będziemy czytać tę książkę :)
Moi Mili,
Spójrzcie na ilustrację dwóch skrzatów jedzących arbuza. Otóż postanowiłam wzbogacić swoją twórczość o kontekst antyrasistowski, który wydaje mi się bardzo ważny w dzisiejszych czasach. A skoro odwieczną misją baśni jest ukazanie znaczenia wrażliwości, dobroci, współczucia, to warto wspomnieć też o tolerancji i uszanowaniu odmienności.
Chciałabym, by od tej pory moi nieśmiertelni malcy, czyli lotinki, kwiatonki, skrzaty i dreptaki od czasu do czasu miały twarzyczki dzieci różnych ras. A teraz popatrzcie raz jeszcze na rysunek i powiedzcie proszę, czy polubiliście już skrzata Manuela?
Weronika Madryas
Witajcie w mojej bajce!
Witajcie w mojej bajce!
Skrzat leśny pyka fajkę,
lotinka słodko śpiewa,
a wokół szumią drzewa…
Tu czas beztrosko płynie,
kwiatonka rosę pije,
a dreptak nasz uczony
samolot ma złożony.
Wnet w chmury poszybuje,
a za nim ptaki sznurem…
Tu chrabąszcz w leśnym gąszczu
śni cicho o chrabąszczu,
a pająk nici tka,
na suknie i falbanki,
serwety i firanki…
Witajcie w mojej bajce!
To wróżka tak się śmieje,
gdy tańczy z czarodziejem.
I tylko dzieci znają
zaklęcia co otwierają
baśniowy świat i czas…
Wy chłopcy z dziewczętami
zapraszam zatem Was!
Jeśli lubisz: srebrzysty blask księżyca nocą, frywolny wiatr za dnia, pianie koguta o świcie, orkiestrę świerszczy o zmroku, nawoływanie sowy, gdy wokół cisza nocna, zapach poziomek, zielone żaby skaczące wzdłuż strumienia, olbrzymie ważki o błękitnych skrzydełkach, pisklęta wiosną, lisy zimą oraz skrzaty, lotinki i gadające pszczoły, to powinieneś odwiedzić Baśniowe Zielone Wzgórze, na szczycie którego stoi uroczy domek o czerwonym spadzistym dachu, rozłożystym niczym kapelusz muchomora. A kiedy już zawędrujesz w tamte strony, to poznasz zapewne Anię z Baśniowego Zielonego Wzgórza i jej dziadków, gospodarzy w przytulnej chatce.
Zapraszam zatem Wszystkich Wielbicieli Zielonych Wzgórz i mieszkających nań Ań!