
Różności
Moi Mili,
patrzę przez okno na roztańczone płatki śniegu i przypominam sobie zdumienie Ani, gdy ujrzała śnieg pierwszy raz. To było tak dawno - niedawno przecież...

Moi Mili,
chociaż zima na chwilę powróciła, to wiosna pozostawia piękne znaki swej obecności, a wśród nich kwiaty na gałęziach drzew. Spójrzcie proszę jak cudnie wokół...

Moi Mili,
w pierwszy wiosenny weekend życzę Wam długich spacerów śladami wiosny.




Moi Mili,
tak dżdżysty, wiosenny dzień miło rozjaśniają prymulki czyli pierwiosnki. Niektórzy zwą je kluczykami albowiem podobno potrafią otworzyć serce na miłość.

Moi Mili,
zrobiło się ciepło i od razu rozkwitło to i owo czyniąc świat zachwycającym...




Moi Mili,
czyż to nie cudowne i wzruszające? Otóż wychowankowie Przedszkola nr 124 w Warszawie narysowali ilustracje do baśni, by pomóc swoim kolegom z ZSS nr 78 w IPCZD.
Piękne rysunki i cel jakiemu mają służyć zasługują na najwyższe uznanie.




Moi Mili,
razem z Anią powitamy wiosnę deserem z truskawkami z ogródka na Baśniowym Zielonym Wzgórzu. Zamrożone przetrwały długą zimę.

Moi Mili,
świat wokół zakwitł i nie można tego przegapić. Wystarczy kwadrans dziennie, by zachwycić się wiosną...

Moi Mili,
wraz z nadchodząca wiosną wszyscy budzą się do życia...



Moi Mili,
w domowym ogródku Ani pojawił się zarówno krasnoludek jak i zajączek. Spójrzcie proszę na zdjęcie.

Moi Mili,
mam szczególny sentyment do miejsc, w których czas zatrzymał się dawno temu, takich jak pokój z fotografii.



Moi Mili,
w ciepłym powietrzu czuć już wiosnę, ale wciąż brakuje słońca. W pochmurny dzień słodki rogalik i filiżanka kawy wyśmienicie poprawiają nastrój, czyż nie?

Moi Mili,
w jednej z moich baśni ptaszek wystukiwał dzióbkiem melodię na soplach. Te w drewutni na Baśniowym Zielonym Wzgórzu wydają się doskonale pasować na ptasi instrument.



Moi Mili,
kilka tygodni temu, podczas ferii zimowych, przybył do nas lawendowy ludzik. Zadomowił się na dobre i upodobał sobie wygodny fotel z miękką poduchą.

Moi Mili,
na przekór kapryśnej pogodzie pragnę wprowadzić Was, z pomocą kwiatów, w wiosenny nastrój.

Moi Mili,
czyż róże nie są cudownie przewrotne? Uzbrojone w kolce łodygi strzegą delikatnych, pachnących kielichów.

Moi Mili,
ósmy marca zobowiązuje do życzeń, a zatem spieszę je złożyć.
Uśmiechu dla Pań i cierpliwości dla Panów stojących w kolejce do tulipanów!

Moi Mili,
w mostach jest coś niezwykłego, być może ukryte w nich piękne, metaforyczne znaczenie. Te majestatyczne, uwieńczone rzeźbami, budzą podziw przechodniów. Te zaszyte wśród zieleni parków, wygięte nad strumieniem, znają czułe gesty i rozkochane spojrzenia. Najcenniejsze są jednak te niewidoczne, rozciągnięte pomiędzy nami. Takich mostów życzę Wam z całego serca na krętych, życiowych drogach.

Moi Mili,
spójrzcie proszę na uroczego misia, który siedzi na skwerze w Polanicy Zdrój. Niczym wrocławskie krasnale z ciekawością przygląda się spacerowiczom.

Moi Mili,
dobrze, że fotografie zatrzymują czas. Na tej zegar przestał tykać pięć lat temu. Babcia, wnuczka i prawnuczka razem...

Moi Mili,
w pierwszym dniu marca ślę Wam wiosenną gałązkę forsycji :)

Dzień dobry Kochani :)
Zrobiło się dzisiaj wiosennie, słonecznie, dlatego też życzę Wam takiego wiosennego, radosnego nastroju. Niech Wam dzisiaj towarzyszy :)
Moi Mili,
ferie zimowe już za nami, a zatem pozostaje nam czekać na Wielkanoc i szczodrego zajączka.
Spójrzcie proszę na ilustracje Ani i Dziadka.

Dzień dobry Kochani :)
Szukamy właśnie domu dla jamnika z fundacji Jamniki niczyje.
"Domu tymczasowego przynajmniej na miesiąc potrzebuje najmłodsza z tych jamniczek. Jak na stałe to trzeba negocjować z fundacją. Miłego dnia. Wiesiek"
Posłuchajcie proszę krótkiego wiersza o jamniku :) Być może ktoś z Was zdecyduje się na to by zapewnić jamniczkowi dom tymczasowy na miesiąc a być może ktoś zechce zostać nawet jej panią lub panem na zawsze.
Do zobaczenia jutro na niedzielnym czytaniu baśni.
Moi Mili,
zapraszam Was do obejrzenia filmiku zamieszczonego na stronie Centrum Zdrowia Dziecka i związanego z książkowym projektem.

Moi Mili,
po spacerze po Świdnicy miło podumać u boku uczonej, pani astronom zapatrzonej w niebo.



Moi Mili,
na Baśniowym Zielonym Wzgórzu zakwitły przebiśniegi. Spójrzcie proszę jakie urocze.

Moi Mili,
zamek w Mosznej, choć zachwyca baśniową architekturą, skrywa mroczne tajemnice. Po okolicy krążą legendy o tragicznej miłości guwernantki do hrabiego, pakcie z diabłem i innych dziwach.
Tym bardziej warto obejrzeć ów osobliwy zamek.



Moi Mili,
walentynkowy ogródek Ani rośnie i kwitnie z godziny na godzinę. Spójrzcie proszę jaki jest uroczy.

Moi Mili,
życzę Wam dziś wielu słodkich chwil i wypieczonych, pulchnych pączków. Załączam również przepis na pączki Mojej Ukochanej Babci. Smacznego!
Pączusie na tłusty czwartek
Składniki: jeden serek homogenizowany, dwie łyżki cukru, trzy jajka, półtorej szklanki mąki, jedna łyżeczka proszku do pieczenia.
Składniki mieszamy. Z masy formujemy kuleczki i smażymy na patelni w gorącym tłuszczu.

Moi Mili,
jeszcze w duchu wczorajszego dnia przesyłam Wam kwiaty, zwiastuny wzniosłych uczuć i wiosny...




Moi Mili,
we Wrocławiu zaczynają się ferie zimowe. To wspaniały czas, by porysować, pomalować i ciut uważniej niż zazwyczaj poobserwować świat wokół.

Moi Mili,
kiedy patrzę na zdjęcie Mojej Ukochanej Babci z siostrą, to odnoszę wrażenie, że czasy ich młodości są bardziej odległe niż są w rzeczywistości. Czy Was również zdumiewa wielka przemiana, jaka dokonała się w świecie w ciągu ostatnich stu lat?
Moi Mili,
spójrzcie proszę, jak niepokorny zajączek na przekór zimie wiezie wiosnę na młodej marchewce.
Ot co!


Moi Mili,
ośnieżone konary drzew, czapy śniegu tu i ówdzie czynią świat wokół baśniowym. Przyjemnie, gdy za oknem sypie śnieg, a w domu pachnie ciepły budyń...
Moi Mili,
czy lubicie rysować? Ania z Dziadkiem bardzo lubią więc kiedy za oknem szaruga sięgają po kredki lub farbki. Moim zadaniem jest odgadnąć, która praca jest Ani, a która Dziadka. Przyznam, że zdarza mi się pomylić.


Moi Mili,
sędziwy wiek nie jest bolączką dla krasnala seniora. Spójrzcie proszę jaki zadowolony.
Moi Mili,
kuferek i stojąca obok Ania Shirley, wprost z Anne of Green Gables Museum, zachęcają do dalekiej podróży. W tak ponurą pogodę miło pomarzyć o skąpanych w słońcu miastach hen daleko...


Moi Mili,
rankiem w parku panują spokój i cisza. Senne jeszcze kaczki bujają się leniwie na stawie, a gołębie krążą wokół pałaszującej ciasteczko Ani z nadzieją na okruchy.
Moi Mili,
w tak ponury i mroźny dzień można zostać w domu i zrobić coś niezwykłego. Może uroczy domek dla żyrafek lub innych mieszkańców, którzy do dziś byli lokatorami w wypchanej po brzegi szufladzie?







Moi Mili,
Zapraszam Was dziś serdecznie do lektury mojego wiersza. Uśmiechnijcie się!
Weronika Madryas
Wrocław, dn.24.01.2023r.
Loki
Loki tańczą wokół twarzy,
loki się niektórym marzą…
Grzywka z loków, kitka z loków,
warkocz, kok i coś po boku.
Do ramienia i do pasa,
loków rośnie cała masa.
Rude niczym ognia płomień, złote niczym gwiazdy blask,
czarne jak skrzydła wrony lub brązowe barwą kory.
Proste włosy dama stroszy,
ma po trwałej rozczochrane,
a mieć pragnie falowane,
poskręcane, lokowane…
Pozostają papiloty.
Na noc wkłada, w sen zapada.
Burza loków jej śni,
a za oknem mocno grzmi.
Loki tańczą wokół twarzy,
loki się niektórym marzą…
Grzywka z loków, kitka z loków,
warkocz, kok i coś po boku.

Moi Mili,
bardzo lubię osty. Uważam, że są niezwykle oryginalne i inspirujące. Babcia nauczyła mnie suszyć kwiaty, by dłużej cieszyć się ich pięknem.
Moi Mili,
śnieg stopniał i nastała szaruga, a przecież zaledwie kilka dni temu w ogródku stał pokaźnych rozmiarów bałwan Ani. Dobrze, że fotografie nie topnieją...





Moi Mili,
chociaż babcino - dziadkowe święto mamy już za sobą, to słodkie ciasteczko przywołuje miłe wspomnienie minionych dni i skłania do złożenia życzeń zdrowia i szczęśliwości Ukochanym Babciom i Dziadkom.
Moi Mili,
piję poranną kawę i patrzę na kosz z kwiatami. Tęsknię za ciepłym podmuchem i zielonymi czuprynami drzew. Cierpliwości - powtarzam sobie w oczekiwaniu na wiosnę.


Moi Mili,
sok z czerwonych porzeczek, których krzaczki porastają Baśniowe Zielone Wzgórze, okazał się wyśmienitym dodatkiem do herbaty. Ania uznała, że jest wystarczająco słodki i bardzo rozgrzewający. Przyjemnie wpleść odrobinę lata do zimowej codzienności.
Moi Mili,
wczoraj wieczorem w mojej kuchni zapachniało latem. Kwaskowaty smak czerwonych porzeczek przywołał wspomnienie ciepłych dni na Baśniowym Zielonym Wzgórzu.





Moi Mili,
podobno nadchodzą mrozy, a wraz z nimi śnieg i baśniowe krajobrazy. Być może niektórym z Was uda się nawet ulepić bałwana zimową porą, czego Wam z całego serca życzę.
Moi Mili,
wstał piękny, słoneczny dzień. Zapachniało wiosną. Dziś po prostu trzeba się uśmiechnąć.


Moi Mili,
dzisiejsze słowa kieruję ku Mojemu Przyjacielowi, który teraz bardzo potrzebuje pocieszenia. Ślę ciepłe myśli ku Tobie i wspomnienie słodkiego dzieciństwa. To dzięki Tobie przechodzenie przez wysoki płot nie było aż tak straszne. Ufam, że każdy płot da się razem pokonać.
Moi Mili,
mój kaktus wciąż wypuszcza nowe pączki i kwitnie przepięknie na przekór zimie. Spójrzcie proszę jaki jest niezwykły.

Moi Mili,
dziś znów zrobiło się świątecznie i bożonarodzeniowo. Dlatego też zapraszam Was do obejrzenia zdjęcia szopki.




Moi Mili,
w tak dżdżysty dzień gorąco polecam mocną kawę, coś słodkiego, co niesie pociechę i uśmiech "od ucha do ucha".

Moi Mili,
otrzymałam niedawno zimową kartkę. Spójrzcie proszę jaka urocza. Baśniowy krajobraz jest obietnicą tajemnicy , którą skrywa las, i której strzegą jego mieszkańcy...
Moi Mili,
choć święta już przeminęły, to zapewne baśniowa atmosfera zostanie z nami jeszcze przez chwilę i rozjaśni pochmurne, styczniowe dni.






Moi Mili,
czy pamiętacie jeszcze wakacje z fotografii? Dzieci zapewne nie. Ania z wielkim przejęciem słucha wspomnień, które przywołują załączone zdjęcia...
Moi Mili,
noworoczny czas to pora słania i składania życzeń rodzinie, przyjaciołom i znajomym. Telefon komórkowy wyparł kartki świąteczne, listy i telefon stacjonarny. Pamiętacie jeszcze dawne budki telefoniczne? To z takich budek, jak ta na zdjęciu, niegdyś prowadziło się rozmowy, również te noworoczne.
Moi Mili,
odbyłyśmy wczoraj z Anią bożonarodzeniowy spacer szlakiem szopek. Polecam Wam taką refleksyjną wędrówkę u schyłku roku.



Dzień dobry Kochani :)
Życzę Wam z okazji nadchodzącego Nowego Roku pasma szczęśliwych dni, spełnionych marzeń, przede wszystkim zdrowia i wszystkiego, wszystkiego czego sobie tylko zapragniecie aby się Wam ziściło :)
Do zobaczenia na niedzielnym czytaniu baśni.








Moi Mili,
wrocławskie krasnoludki są znane wszem wobec. Do tej pory były małe i mosiężne. Tymczasem na Jarmarku Bożonarodzeniowym pojawiły się spore i drewniane. Spójrzcie proszę jakie sympatyczne.
Moi Mili,
sądzę, że to wspaniały czas i wymarzona pogoda na spacery szlakami szopek, czyż nie?


Dzień dobry Kochani :)
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wspaniałej atmosfery, pięknej choinki, cudownych prezentów, wielkiej miłości i równie pięknych spotkań. Do zobaczenie po świętach.
Posłuchajcie jeszcze jak Ania gra :)
Moi Mili,
Baśniowa atmosfera Świąt Bożego Narodzenia jeszcze trwa, a zatem chłońmy tę piękną niecodzienność.
Moi Mili,
czy choinka już ubrana? Cudownie jest pośród bombek i światełek. Przez chwilę możemy znów poczuć się dziećmi.
Wśród nocnej ciszy...




Moi Mili,
czyżby zadziała magia Świąt Bożego Narodzenia? Zastanawiam się, ponieważ mój kaktus sprawił mi wielką niespodziankę i zakwitł. Spójrzcie proszę.

Moi Mili,
ozdabianie świątecznych pierniczków jest wielką przyjemnością. Ania z zapałem i finezją udekorowała piernikowe choinki.
Moi Mili,
wokół zrobiło się bajkowo, zimowo i bardzo świątecznie...

Dzień dobry Kochani :) Życzymy Wam bardzo przyjemnego, bardzo śnieżnego grudniowego weekendu. Zapraszamy na niedzielne baśniowe spotkanie i oczywiście życzymy udanych przygotowań do Świąt Bożego Narodzenie. Do zobaczenia w niedzielę :)
Moi Mili,
czy świąteczne pierniczki są już upieczone? Najwyższa pora na pierniki!

Moi Mili,
trudno nie ulec magii Świąt Bożego Narodzenia, gdy tyle światełek wokół nas, czyż nie?

Moi Mili,
wokół roi się od zimowych oraz baśniowych zaułków. Przyjemnie przycupnąć w jednym z nich i odetchnąć świątecznie.


Moi Mili,
oby wrocławski krasnal kominiarz o imieniu Florianek przyniósł Wam wiele szczęścia.

Moi Mili,
na moim biurku przycupnęły literackie anioły, by strzec moich opowieści.

Moi Mili,
bajecznie wygląda świat otulony białą, śnieżną pierzynką. Chłońmy zatem zimowe piękno... Czyż grudniowy czas nie sprzyja baśniom?

Moi Mili,
zapraszam serdecznie dzieci do zgłaszania się na baśniowe urodziny. Czyż nie byłoby przyjemnie w dniu urodzin odbyć podróż do czarodziejskiego świata w towarzystwie przyjaciół?

Moi Mili,
Dziś jest dniem szczególnym, ponieważ to dziewiąta rocznica urodzin mojej Ani. Wszelkiej szczęśliwości Córeczko!
Moi Mili,
wejścia do gmachu Uniwersytetu Wrocławskiego, w którym mieści się Instytut Psychologii, gdzie prowadzę zajęcia ze studentami, strzeże krasnal Freudek. Spójrzcie proszę jaki poważny i zadumany.


Moi Mili,
to niezwykła radość tworzyć dla najmłodszych i bardzo wymagających czytelników oraz dostrzegać zainteresowanie w dziecięcych oczach podczas słuchania baśni.
Moi Mili,
po baśniowym spotkaniu z dziećmi z drugiej klasy na moim stole pojawiła się wiosna. Spójrzcie proszę na kolorowe, radosne kwiaty.


Moi Mili,
przed literackim spotkaniem z dziećmi dobrze smakuje zimowa herbatka, która wprawia w dobry nastrój i wywołuje uśmiech. Po takiej herbatce przyjemnie poczytać dzieciom baśnie.
Moi Mili,
karoce od zawsze inspirowały pisarzy i artystów. Ba, już samo słowo jest wielce poetyckie. Karocami podróżowały wielkie damy, a wśród nich Kopciuszek. Karoca Ani cały rok jest strzeżona przez piękne jajo. Teraz nadszedł czas, by zajrzeć do wnętrza jaja.

Moi Mili,
na taki dzień jak dziś polecam kawę, czekoladę i dobrą powieść.
Dzień dobry Kochani :)
Spójrzcie proszę na bardzo świąteczną kolekcję kul, która się właśnie powiększyła o kulę z Mikołajem i skarpetą. No bo przecież święta tuż tuż.


Moi Mili,
powiadają, że "kiedy kota nie ma, to myszy harcują". Ciekawe co robią pupile Ani, wśród których są i myszy, gdy zostają same w domu...



Moi Mili,
jak cudownie odnaleźć taką laurkę. Wspomnienie tamtych dni spędzonych z dziećmi daje poczucie sensu i siły, by dalej tworzyć.
Moi Mili,
za oknem pochmurno, mroźno i buro. Zniknęły gdzieś zieleń wiosny, błękit lata i złoto jesieni. Potrzeba nam barw, również tych słodkich. Spójrzcie proszę na czekoladowe kredki Ani. Pięknie pachną i malują uśmiechy - prawdziwe czary.

